- Zachowałam się trochę głupio
wobec Sally czyniąc złośliwe uwagi na temat Żydów -
stwierdziła Melanie. - Nie od razu się domyśliłam, że ona jest
Żydówką. Ratzenberger to typowo austriackie nazwisko.
Byli właśnie w drodze na lotnisko.
- Zgadza się - odpowiedziała Emilia.
- Jej ojciec jest austriackim Żydem, matka zaś nosi bardziej
pospolite żydowskie nazwisko: Dora Frumkin. Jak sama zdążyłaś
zauważyć, Sally jest bardzo na tym tle uczulona i
najprawdopodobniej dlatego wyskoczyła do ciebie z tym Playboyem.
- W takim razie nie będę jej
przepraszać. Jest remis w zagrywkach, chociaż ja wcale nie jestem
uczulona na playboyowe tematy. Nie takie gwiazdy, jak ja, od tego
zaczynały.
- To prawda.
- A w ogóle to chciałabym
jeszcze raz serdecznie podziękować tobie i Byronowi za to, że
zaopiekowaliście się mną i przeprosić za wszystkie kłopoty,
które wam sprawiłam.
- Jakie znowu kłopoty? O czym ty
mówisz? - spytała Emilia.
- Było nam bardzo miło. Dawno nie
miałem takiej dyskutantki na tematy literatury i polityki -
stwierdził Byron.
- Będziemy w kontakcie - powiedziała
Melanie. - Podałam wam chyba wszystkie namiary do mnie.
- My też - odpowiedzieli Emilia i
Byron.
- I czekamy na wiadomości od ciebie.-
dodała Emilia.
- Aha, muszę wam powiedzieć, że mam
trzydzieści pięć nieodebranych połączeń i drugie tyle sms-ów..
Wszystkie od Maxa. Ale ja nie chcę z nim rozmawiać. Nie ma o czym.
- No to jesteśmy na miejscu - oznajmił
Byron.
- Trzymaj się- powiedziała Emilia,
kiedy wymieniały uściski.
Melanie pomachała im ręką zanim
zniknęła w tłumie ludzi wsiadających do samolotu.
Wieczorem Emilia odebrała sms-a:
"Cześć,
Jestem już w Nowym Jorku.
Doleciałam szczęśliwie, ale
najtrudniejsze jeszcze przede mną.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko,
Pozdrawiam
Mel S."
Emilia odpisała natychmiast:
"Dzięki.
Będziemy trzymać kciuki.
Pozdrawiamy
E&B"
Witaj E.,
OdpowiedzUsuńSkojarzyło mi się. Na podstawie starego szmoncesu:
- Panie Ratzenberger, czy ja wyglądam jak Żyd?
- Nie pan wyglądasz jak czech...
- Jak Czech?!
- Jak czech Żydów razem wziętych!
Pozdrawiam serdecznie
-
Witaj R.,
OdpowiedzUsuńHahahahaha, tego nie znałam;))))))
Wielkie dzięki!
Pozdrawiam serdecznie
Madame,
OdpowiedzUsuńJa bym chętniej poczytał o mim imienniku Lermontowie. To taki rosyjski Byron. Wiele ich łączyło, kobiety, konie, Arabowie.
Tylko inaczej zeszli z tego Świata. Lermontow zginął w pojedynku z mężem księżnej A.O.Smirnow, którą narysował na płótnie stolika do kart jak tańczy z małpą.
Z nazwiskami żydowskimi to różnie bywało, przeważnie nadawano im niemieckie. W Polsce / zaborcy / dla pośmiewiska polskich arystokratów tylko w innej pisowni / Zamojski /
W Czechosłowacji w okresie międzywojnia okrutnie waniało cebulą.To oni byli przeciwni wspólnemu sojuszowi Polski i Czech w walce z Niemcami.
Ukłony
Szanowny Panie M.,
OdpowiedzUsuńDzięki za informacje o Lermontowie:)
Jak będę pisać polską część sagi, będzie tam bohater o imieniu Michał. Na razie jest bohater o imieniu Byron, mąż bohaterki o imieniu Emilia, Polki.
Jeśli chodzi o żydowskie nazwiska, najczęściej przyjmowali je od nazwy miejscowości, z której się wywodzili, np. Warszawski. W Polsce bywało też, że zapożyczali je od nazwisk arystokracji, np. Radziwił (przez jedno ł)
Pozdrawiam serdecznie Pana i Małżonkę oraz proszę o dalsze komentarze, które chętnie czytam:)
Madame,
OdpowiedzUsuńZ pisownią polskich i żydowskich nazwisk różnie bywało.
Potoccy z Potoka, Żółkiewscy z Żółkwi. Ale Żydzi Poznańscy, Borele Lewartow.
Powiem Pani więcej. Radziwiłłowie żenili się z Żydówkami.Tu efekt był nijaki, czyli zły.
Ale, Żydówki rodziły Polakom piękne dziewczyny. Krystyna Skarbek w której zakochał się nasz intelektualista z Kanady pachnącej dziewicą. Nota bene, to Żyd z Puszczykowa pod Poznaniem napisał.
Je suis avec respect, Madame
m.z.